Krzysztof Borkowski
Na początku tego miesiąca opisaliśmy sprawę likwidacji zabytkowej alei topoli włoskich w Prusinowie, w woj. wielkopolskim. Kilka dni temu dotarła do nas kolejna smutna wiadomość, tym razem o ścięciu pomnikowej topoli z terenu województwa lubelskiego. Była to topola czarna, która rosła przy drodze z Kazimierza Dolnego do Puław, w okolicy wsi Parchatka.
O wydarzeniu powiadomili nas Andrzej Weber, członek naszej Sekcji i Bartosz Stój, sympatyk Sekcji, który wykonał zdjęcia powalonego drzewa.
Na naszą prośbę znawca rodzaju Populus, p. Ernest Rudnicki, dendrolog z Radomska, członek Polskiego Towarzystwa Dendrologicznego, napisał komentarz do tego wydarzenia, który zamieszczamy poniżej. Przy okazji witamy p. Ernesta w szeregach Sekcji. Jego deklaracja została przyjęta przez Zarząd i od dnia 19 lutego 2020 r. jest on trzydziestym, pełnoprawnym członkiem Sekcji Drzew Pomnikowych PTD.
W najbliższych miesiącach powinna ukazać się drukiem długo oczekiwana książka jego autorstwa - Topole w krajobrazie Polski.
Krzysztof Borkowski
Przewodniczący SDP
Topole z Parchatki
Słynne topole z Parchatki sadzone były w latach 1800-1820 na zlecenie Księżnej Izabeli z Flemmingów Czartoryskiej.
Najgrubsza z nich, która w tym roku zakończyła swój żywot, posiadała zwężający się ku nasadzie pień, który w minimalnym pomiarze tuż nad ziemią wynosił 612 cm, zaś mierzony na wysokości 1,3 m przekraczał 820 cm. Drzewo od dawna znajdowało się w fazie senilnej, a jego korona była przerzedzona. Pień w ostatnich latach uległ silnej destrukcji, a warstwa bielasta traciła zdolności do przewodzenia wody. Mimo to topola z Parchatki do końca pozostawała żywa.
mgr inż. Ernest Rudnicki
Topola z Parchatki - 2013 r. Fot. Piotr Gach.
|
|
Topola z Parchatki - luty 2020 r., fot. Bartosz Stój.
|
Wstecz